Siedzę, w dziurze siedzę, w wykopie nr IV-3 siedzę i wbrew złośliwym językom, które myślą że nie myślę, myślę. A myślę o pradziejach polskiego golfa.

 800 Lat Golfa W Polsce

Odkrycie na terenie Orlego Lasu, w Modrym Lesie, w powiecie choszczeńskim, nad jeziorem Raduń omszałych skorup ceramicznych, odwróciło do góry nogami, historię światowego golfa. Skorupy wydłubali archeolodzy ze Szczecina i ogłosili, że dokopali się do wczesnośredniowiecznego grodziska. Potem się z odkrycia wycofali, bo nie mogli znaleźć żadnej deski z łóżka średniowiecznego wodza, ani belki z palisady chroniącej tegoż wodza. Została im ceramika. I dobrze, inaczej nie powstał by Orli Las. Gdyby znaleźli jakąś, nie daj boże, palisadę zamiast Orlego Lasu powstał by Biskupin i tłumy wycieczek szkolnych zalałyby tą przepiękną dziewiątkę.

Ale co to wszystko ma wspólnego z historią golfa ?

Orli Las

Nie po to siedzę w dziurze archeologicznego wykopu nr IV-3, żeby nie miało. W dziurze tej znalazłem się po nieudanym strzale z tee boxa dołka nr 1 w Orlim Lesie. Do flagi miałem 53 metry i nie wiem co mnie podkusiło, żeby zagrać driverem. Nawet strzał był ładny, ale piłkę znalazłem w rzeczonym wykopie przy dołku nr 9. I w tej wczesnośredniowiecznej odkrywce, datowanej na 800 lat przed moją erą, odkryłem resztki żelaza siódemki i dwóch piłeczek golfowych zrobionych z jąder prehistorycznego osła. Dzięki mojej tragicznej grze udowodniłem, że to nie Szkocja jest kolebką golfa. To Polska pierwsza uderzyła w piłeczkę golfową. Panie Prezydencie, Panie Premierze możecie ogłosić kolejny przyczynek do dumy polskiego narodu.

 Z okazji tego wiekopomnego odkrycia i przy okazji, z okazji pięciolecia istnienia Orlego Lasu, 18 lipca 2020 roku pole golfowe Modry Las organizuje międzynarodowy turniej golfowy. Turniej na 27 dołkach ( ( 9 dołków Orli Las + 18 Modry Las ) w formacie Texas Scramble z udziałem drużyn dwuosobowych. Drużyny nie muszą być średniowieczne, chyba że wystąpię z moją Caddie, to będą. Przynajmniej jedna.

Z atrakcji turniejowych można wymienić orkiestrę dętą, albo nie dętą, degustację wina, jeżeli wino dojedzie, wieczornego grilla, średniowieczne tańce, które w zależności od ilości spożytych nalewek będą mniej lub bardziej średniowieczne. Pakiet startowy też będzie i tort będzie, z którego wyskoczy niespodzianka. I to wszystko 18 lipca, Zapisujcie się.

 Siedzę, już nie w wykopie siedzę, a siedzę , bo lubię siedzieć. Taki wiek siedzący.

No więc siedzę, nie na kamieniu siedzę, żeby wilka nie złapać, na ławeczce siedzę i obserwuję ćwiczących golfistów i cieszę się, że ćwiczą. Cieszę się podwójnie, że ćwiczą i że ja nie ćwiczę. Lubię siedzieć. I w trakcie mojej nieopisanej radości z cieszenia się i siedzenia zjawia się Ona.

Wena pomyślałem, bo jak wszystkim wiadomo, moja stara Wena odeszła do rzecznika Pana Prezydenta.  Ta nawet fajniejsza.

Kasia jestem, przedstawiła się Wena i usiadła. Usiadła, chociaż nie jest w wieku siedzącym, a usiadła i ja wiedziałem i Ona wiedziała, że nawiąże się rozmowa.  O golfie, o ćwiczeniach, o Orlim Lesie. A jak czasu starczy to i o przyszłości będzie, Kasi przyszłości, bo moja przyszłość krótka.

Kasia Kay

Kasia Kay jest trenerem na polu golfowym w Modrym Lesie. Jest osobą miłą, ładną, zgrabną, mądrą i grającą w golfa. Kwintesencja kobiecości. Niestety, jest trenerem czasowym, z racji swoich obowiązków za Oceanem i za jakiś czas rozpłynie się w podniebnych przestworzach w drodze do nowego amerykańskiego domu.

Pytam o Orli Las. Po co komu dziewiątka, jak obok jest osiemnastka. Na osiemnastce mogę grać „rozrzutnie”, w Orlim tylko prosto. Minimalny błąd i jestem w osiemsetletnich krzakach.

Pani Kasia przedstawia swój punkt widzenia „Orli Las to bardzo pięknie zaprojektowana dziewiątka, która nie jest taka łatwa jakby się ludziom wydawało. Polecam na niej ćwiczyć. Pole to wyrabia właściwe spojrzenie na grę, na tak zwany „target game”, czyli na myśleniu gdzie umiejscowić piłkę, skąd kolejny strzał będzie najbardziej korzystny. Nie długa gra, nie tee shot na 250 metrów jest kluczem do dobrego wyniku. Jest nim krótka gra, a Orli Las tej krótkiej gry uczy. Musimy pamiętać, że najwięcej punktów można stracić na ostatnich 15 metrach do dołka. Orli Las wyrabia skupienie i pewność w krótkiej grze, która jest kluczem do dobrego wyniku.”  Tyle Kasia o Orlim Lesie.

Trzeba  Kasi słuchać. Podobno zagrała na 1000 polach golfowych w 54 krajach. Tylko Elton John był lepszy i zagrał w 58 krajach.

Podsumowując, Orli Las – gra obowiązkowa

A ja byłem dumny ze swoich 200 pól. Co za wstyd.

Jacek Zaidlewicz