Z cyklu : Jack Holmes na tropie by Jacek Zaidlewicz

 

Z suszarką na Potop.

Gdzie w Wilnie zagrać w golfa i się nie utopić

Wilno ma starówkę, katedrę i Ostrą Bramę z obrazem. Ma też kuchnię, a w tej kuchni:

  • • Kindziuk • Bandziuk• Chleb wileński • Cepeliny, • Czebureki • Kibiny • Babka ziemniaczana.• Chłodnik litewski• Kiszka ziemniaczana.• Bliny żmudzkie • Wędzone świńskie uszy

Co jadłem? Świńskie uszy do piwa jadłem. Wielkiego pieroga z baraniną też. I był, ten pieróg, wspaniały. Zamówiłem drugiego. Piłem ciemne, flandryjskie i do tego naleweczki o wdzięcznej nazwie 9-9-9. Trzy rodzaje. A wszystkie 9-9-9. Kolorem się różniły. Polecam najciemniejszą.

Wilno ma też  trzy pola golfowe. I ja o jednym z nich.

Przenieśmy się w czasy biblijne. Oto relacja naocznego świadka:

„W roku sześćsetnym życia Noego, w drugim miesiącu roku, siedemnastego dnia miesiąca, w tym właśnie dniu trysnęły z hukiem wszystkie źródła Wielkiej Otchłani i otworzyły się upusty nieba; przez czterdzieści dni i przez czterdzieści nocy padał deszcz na ziemię.

….Wody ustępowały z ziemi powoli, lecz nieustannie, i po upływie stu pięćdziesięciu dni się obniżyły. … i Noe, zdjąwszy dach arki, zobaczył, że powierzchnia ziemi jest już prawie sucha.”(księga rodzaju rozdział 6-9)

Na polu golfowym V-Golf Club w Wilnie nie wyschła.

Noe ….Uratował synów, żonę i  żony swych synów Ze zwierząt czystych i nieczystych, z ptactwa i ze wszystkiego, co pełza po ziemi,  po dwie sztuki, samiec i samica, też uratował.

A ja?. Dziesięć piłeczek miałem i nie mam. A były i nie ma. Przed wyjściem na pole miła pani z recepcji dała mi numer telefonu, na wypadek gdybym potrzebował dodatkowych. Szalona, pomyślałem. Okazało się, że szalony, w swojej naiwności,  byłem ja. Nie wiedziałem wtedy, że Potop trwa nadal.

Czternaście dołków z wodą. Inną wodą. Nie jak na większości pól, przed tobą wodą. Na tym polu wody otaczają cię ze wszystkich stron, z przodu, z boku i po skosie też. Uderzysz za krótko, woda. Uderzysz slice, woda. Uderzysz do tyłu, woda. To informacja dla leworęcznych. Oni, dla mnie, zawsze grają do tyłu.

A co z pozostałymi czterema dołkami ? Bez wody!. I co łatwiej ? Jeżeli umiesz trafić w farway szerokości makaronu, łatwiej . Ja nie umiem. A jak nie trafisz ? To nie znajdziesz. Zjedzą ją, twoją piłeczkę, krzaki. Bez maczety nie wejdziesz.

Przebiegli Litwini znaleźli na to sposób. Farway-e na całej swojej długości otoczyli czerwonymi palikami. Gubisz, topisz. Nie ma problemu, dropujesz i do przodu. Do następnej wody.

I tak zbierasz punkty i tracisz piłeczki, a gęba ci się śmieje. Czemu się śmieje? Bo pięknie jest.

Tak wyobrażałem sobie łąki po których, mickiewiczowska  Zosia boso i kuso biegała, a Tadeusz podglądał. Dobrze, że wtedy nie było golfa, bo by nie podglądał, a grał. I nie byłoby o czym czytać. I Wajda by filmu nie nakręcił. Zgroza

Pole V-Golf jest nie tylko trudne. Ono nie daje wytchnienia. Głowie nie daje.  Non stop, przez 18 dołków, kombinujesz jak tu nie zadzwonić do recepcji po kolejne piłki. Nie zadzwoniłem, ale dziesięć straciłem.

Czy grałem na trudniejszym?  Chyba nie. Czy grałem na piękniejszym? Pewnie tak, ale to pole urzeka. Urzeka przyrodą, fantazją projektanta i ciemnym z kremową pianką. A obok przy ciemnym z kremową pianką kieliszeczek 9-9-9 ( nie wypijać, sączyć). Mało? Można powtórzyć. Po litewsku „alus ir devyni, devyni, devynios“.  Jak nie zrozumieją, prosić polskiego kelnera.

Pozostaje tylko pytanie  jak to pole pokonać? Może suszarką?

Ps. Caddy kazała wspomnieć o łubinach i liliach wodnych. Podobno przecudne. Nie wiem. W tym czasie eksplorowałem krzaki…

Ps 2. Zgłaszam patent. Tresowane bociany do szukania piłeczek. Do wypożyczenia w recepcji. A może pelikany ? – bardziej pojemne.

Jack Holmes – Jacek Zaidlewicz

 

You may also like

1 Comment

  1. To rzeczywiście piękne pole. Piękne poprzez otaczającą naturę, ciszę, spokój, brak zabudowań i oczywiście, a może przede wszystkim design.
    Jakość pozostawia trochę do życzenia, ale jak to mówią : “nobody is perfect”.
    Nie uważam jednak, żeby było aż tak trudne, jak piszesz.
    Byłem na Litwie na 3 dniowy weekend 2 tygodnie temu.
    Zagrałem V Golf Club (Vilnius Grand Resort), Capitals GC, Europos Centro GC i położone niedaleko od granicy z Polską Wolf Golf Course. Jak się zbiorę to napiszę artykuł o wyjeździe, zamieszczę zdjęcia i ranking pól.
    Pozdrawiam

    pasyn

Comments are closed.