Odc. 7 Z Notatnika Trenera Golfa 

Odkąd pojawił się Trackman, FlightScope i Foresight jednym z niedoścignionych marzeń golfistów amatorów i zawodowców jest ścieżka główki kija, która pokrywała by się z linią celowania. Skąd ten pomysł ?

Po pierwsze wynika to z tego, że dzięki wyżej wymienionym urządzeniom można to zmierzyć co do ułamka stopnia, a po drugie koresponduje to z przekonaniem, że im prościej się główka porusza tym strzał będzie celniejszy, prostszy. O wątpliwym sensie uderzania prosto pisałem w poprzednim odcinku. Ale jeśli już musimy mieć najlepsze parametry uderzeń z możliwych to nasza ścieżka główki kija powinna się mieścić +/- 2 stopniach odchylenia od linii celowania ale +/- 3 stopnie – to również klasa światowa. No i teraz jak taką sztuczkę wykonać, żeby główka kija poruszała się po tak minimalnym kątem. A jest to bardzo proste. Wystarczy aby barki golfisty obracały się maksymalnie pionowo. Dodatkowo, obrót główki kija wokół szaftu przy takiej ewolucji będzie wynosił jedynie 600 stopni na sekundę, zamiast możliwych 2 400 stopni. Więcej na ten temat napisałem tu:

https://golfguru.pl/artykuly_golfowe/wywiady-golfowe/wywiad-z-maciejem-miszczakiem-cz-5/

Dwa sukcesy za jednym zamachem ! Główka leci prosto i się mniej obraca !

Z tym, ze jest to zamach na własne zdrowie. Załóżmy, że jednak bardzo chcemy zrobić sobie krzywdę i rozwalić sobie kręgosłup, a może nawet i biodro przy okazji. A co tam jak szaleć to szaleć. Ale najpierw ciut anatomii.

akademia golfa golfguru

Nasz kręgosłup jest zbudowany z kręgów, pomiędzy tymi kręgami są żelowe poduszeczki, zwane dyskami. I pomysł jest taki, żeby ten żel z poduszeczki wycisnąć. Bez użycia noża i obcęgów, najłatwiej można to zrobić ściskając punktowo dysk pomiędzy kręgami i te kręgi szybko obrócić. Próbę tego możecie zobaczyć na pierwszych 3 zdjęciach przy użyciu długiego drivera, a czwarte zdjęcie pokazuje to jak to zrobić bezpiecznie nawet z krótką ósemką iron.

akademia golfa golfguru 1akademia golfa golfguru 2akademia golfa golfguru 3akademia golfa golfguru 4

 

 

 

 

 

Na pierwszym zdjęciu 25 letni Cameron Champ i trzydziestokilkuletni Tiger Woods. Cameron już dwa razy wycofał się z powodu kontuzji pleców, a Tiger wiadomo, 4 operacje na kręgosłup. A prezentowany swing obu Panów to jest dzieło tego samego trenera. Taki stromy swing, przy krótszych kijach wymaga dodatkowego wypłaszczenia, co zawodnicy uzyskują wypychając lewe biodro do przodu i jeszcze bardziej pochylają bocznie kręgosłup. Czy jak to określa ich trener – „mają prawe ucho bliżej ziemi”. Zachęcam Was stańcie w takiej pozycji impaktu – biodra odkręcone do przodu i prawe ucho dognijcie do ziemi. Przecież to boli nawet bez obracania się.

Prawe ucho bliżej ziemi to znowu „podwójny sukces za jednym zamachem”, obciąża i kręgosłup i biodro. Nie ma, żadnego naukowego dowodu, że tego typu swing jest bardziej skuteczny w grze od innych. Natomiast w sposób oczywisty, bo dowiedziony urazami choćby ww., jest po prostu niebezpieczny dla gracza. Gwałtowne obracanie się wokół tak wygiętego kręgosłupa to proszenie się o nieszczęście. Szczególnie dla graczy po trzydziestce.

A gwarancji żadnej nie ma, że jak Twoja ścieżka będzie w jednej linii z linią celu, to Twój handicap spadnie. Te dwie rzeczy niestety się ze sobą nie łączą.

Drogi czytelniku, jeśli chciałbyś obniżyć swój handicap i dowiedzieć się jak bezpiecznie i skutecznie wykonywać swing golfowy to sprawdź czy są jeszcze wolne miejsca na Golfowe Obozy Sportowe lub Kliniki organizowane przez Target54. www.target54.eu

lub znajdź mnie  na: https://www.facebook.com/maciej.miszczak.545

 

Autor: Maciej Miszczak

Instruktor Golfa Target 54 i Związku Golfistów Polskich

You may also like

Comments are closed.