O wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia, czyli

„World Amateur Golfers Championship  

kontra

Deutche Bank Polish Masters”

Największe dwie amatorskie imprezy golfowe w Polsce zakończone. Nagrody rozdane. Zwycięscy pakują kije na zagraniczne turnieje finałowe.  „Przegrani” liżą rany i rozpamiętują nieudane uderzenia. Jak to w golfie.

Zastanówmy się nad pytaniem tytułowym.

Czy któryś z turniejów jest lepszy ?,

czy wywołują  jednakowe emocje ?,

czy organizacyjnie mamy faworyta ?,

Na który jechać ? – może inaczej – o który walczyć.

Na początek trochę statystyki :

wagc-golfguru-plCykl turniejów golfowych stanowiących eliminacje do handicapowych mistrzostw świata World Golfers Championship. Wystartują w nich reprezentacje ponad 30 krajów. Finał organizowany jest co roku na polu golfowym Binowo Park. W tym roku w Modrym Lesie też.

  • 16 eliminacji na różnych polach golfowych,
  • sześć grup handicapowych,
  • do finału kwalifikują się 3 pierwsze miejsca z każdej grupy handicapowej,
  • Finał : 232 graczy
  • Dwa pola golfowe : Binowo i Modry Las
  • Po dwóch dniach, z każdej grupy handicapowej, cuta przechodzi 50% graczy
  • Nagrody :

Nagrodą jest światowy finał World Amateur Golfers Championship w Durbanie RPA.

Zwycięzcy każdej kategorii mają zapewnione pokrycie następujących kosztów podczas wyjazdu na turniej finałowy:

  • bilety lotnicze na trasie: Warszawa – Finał Światowy WAGC – Warszawa,
  • opłaty bagażowe z tytułu sprzętu sportowego,
  • pobyt w trakcie trwania turnieju w hotelu wraz z posiłkami zadeklarowanymi w standardzie,
  • transfery z lotniska do hotelu turniejowego.
  • db-masters-golfguru-pl9 eliminacji na różnych polach golfowych,
  • pięć grup handicapowych,
  • do finału kwalifikują się 3 pierwsze miejsca, z każdej grupy handicapowej,
  • Finał : 87 graczy
  • Dwa pola golfowe : First Warsaw i Sobienie Królewskie
  • Po dwóch dniach, z każdej grupy handicapowej, cut-a przechodzi 12 graczy
  • Nagrody :

Nagrodą jest udział w zagranicznym finale w Hiszpanii na Majorce.

Zwycięzcy każdej kategorii mają zapewnione pokrycie następujących kosztów podczas wyjazdu na turniej finałowy:

  • zakwaterowanie w pokoju 2-osobowym,
  • wyżywienie BB,
  • udział w kolacjach sponsorskich,
  • 4 gry turniejowe oraz piłki na Driving Range.
  • Pakiet nie zawiera przelotu.

To suche fakty, statystyka. A co w duszy golfisty finalisty –  gra ?

Postarajmy się wyłonić zwycięzcę.

  1. Kategoria pierwsza : pole golfowe

Cztery pola , każde innej urody i trudności.

Ponieważ to ja jestem autorem artykułu, to też i ja zdecyduję.

The winner ist ! Modry Las – piękniejszego na naszej polskiej ziemi nie ma.

Kto drugi ? – First Warsaw. Następnie Sobienie i Binowo. Tak postanowiłem.

W kategorii pole mamy więc remis.

  1. Kategoria druga : łatwość dostania się do finału

„Golfersi” 16 eliminacji, w finale 232 golfistów, cut-a przechodzi 50% finalistów i mamy 6 grup handicapowych

DB -9 eliminacji, w finale 87 golfistów, cut- a przechodzi dwunastu. W DB mamy 5 grup handicapowych.

W kategorii :  łatwość dostania się do finału zwycięzcą są „Golfersi”

  1. Kategoria trzecia : nagrody

Z tą kategorią jest pewien kłopot. Golfersi wygrywają Republiką Południowej Afryki, ale wysyłają tam tylko pierwszego, z każdej grupy hcp. DB wylatuje na Majorkę, ale zabiera z sobą po trzech z każdej grupy.  Golfersi dają przelot, DB kolacje sponsorskie. Na samolot poskąpili.

W kategorii nagrody  mamy więc remis.

  1. Kategoria czwarta : organizacja i atmosfera

Kategoria, podobnie jak pola,  subiektywna i każdemu finaliście co innego w duszy pewnie grało, ale ………autor, patrz jak pola, decyduje.

Jedzenie. Wydawałoby się –  jedzenie jak jedzenie. A jednak nie. Zdecydowanie bardziej do zadania przyłożył się „bank”. Był bardziej finezyjny, niczego nie serwował na jednorazówkach. Było wykwintnie. Dania główne – od kaszanki – uwielbiam, po golonkę, przekąski wszelakiej maści, degustacje zacnych trunków. High Life, do tego stopnia, że whisky serwował szkot – a może nie. W każdym razie jakoś tak mówił zagranicznie. Jak to na wyjazdowych turniejach z degustacji nici  – byłem samochodem

Atmosfera. Ponownie DB. Nock-out. Nie wiem z jakiego powodu, ale po finale DB, w czasie wspólnego biesiadowania,  emanowało hippisowskie „peace and love”.

A może tak działa telewizja ? Po raz pierwszy w dziejach amatorskiego golfa pojawiła się telewizja. I to z jakim rozmachem. Kamery, drony.  „Pan kamera” biegający za uderzającymi tak się zaangażował w przekaz, że wpadł do bunkra. Żona, mój caddy,  zagrabiła za pana. Co za przeżycie.

W kategorii organizacja i atmosfera absolutnym zwycięzcą jest Deutsche Bank..

Podsumowanie i ogłoszenie zwycięzcy.

The winner ist ! : REMIS

ze wskazaniem na Deutsche Bank Polish Masters

Autor : Jacek Zaidlewicz

Hcp 16. WAGC – 12 miejsce / Deutsche Bank Polish Masters – 8 miejsce

Obozowe życie Target 54

You may also like

6 Comments

  1. Dwa razy z rzędu grałem w finale WAGC ( włącznie z rokiem bieżącym) i absolutnie profesjonalizm , doświadczenie , atmosfera , a nawet same nagrody w turniejach kwalifikacyjnych po prostu rewelacyjne !! Porównanie jest mocno tendencyjne, choć kibicuję mocno DB Polish Masters i bardzo żałowałem nie startując w żadnej tegorocznej kwalifikacji . WAGC to już w Polsce turniej kultowy i oczywiście nie wszyscy ale 99% najlepszych polskich amatorów gra w nim co roku !!! Cieszę się jednak ,że rośnie świetny konkurent i tak jak zapowiedziałem – będę mu kibicował a w nadchodzącym roku zamierzam go po prostu wygrać :)) Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję do zobaczenia na kwalifikacjach i finałach zarówno do DB jak i WAGC!!!!

  2. Osobiście wole WAGC tylko dlatego że limit wiekowy jest mniejszy, szkoda ze Deutsche Bank nie ma mniejszych wymagań wiekowych – powiedzmy 21 :p

  3. Deutsche Bank… to praktycznie bankrut. Coś takiego firmować własnym nazwiskiem?

  4. Typowo “polskie” porównanie. Zamiast się cieszyć, że mamy dwie ciekawe imprezy golfowe, to na siłę próbujemy wbijać szpile. Dopingujmy jednym i drugim, na tym wszyscy skorzystają ! 🙂

  5. Arturze i Konradzie – dziękuję za komentarze na temat. Arnie i Marek – lepiej już nic nie pisać.

  6. To jeszcze ja po 2 miesiącach dołożę coś od siebie 😉 W DB nie grałem, niestety przed każdą eliminacją, na którą chciałem pojechać, los sprawiał mi jakiegoś psikusa i musiałem odwołać. Niemniej jednak w roku Pańskim 2017 będę się starał zagrać w kilku eliminacjach, choć mam nadzieję, iż jedna wystarczy by się do finału dostać 🙂

    By dostać się do finału WAGC, grałem w 2 eliminacjach. Podczas pierwszej w Śląskim Klubie Golfowym zepsułem dramatycznie jeden dołek, który zaważył na tym, iż chcąc nie chcąc musiałem grać w następnej. Gorzej, że mi HCP wtedy spadł więc i wyzwanie większe. Podczas drugiej na polu Gradi Golf miałem już więcej szczęścia i choć zepsułem jeden dołek (to chyba jakiś standard) to w mniejszym stopniu i mogłem spokojnie oczekiwać wyników. Drugie miejsce dało upragniony awans 😉 Sam finał to już spore emocje, które chyba wzięły górę bo zarówno pierwszego dnia i jak drugiego nie kleiła się moja gra i musiałem pożegnać się z myślami o Finale w niedzielę, o RPA nie wspominając. Wspaniałe doświadczenie i lekcja na przyszłość.

    Myślę, iż porównanie jest konieczne, ale nie by krytykować, tylko by pokazać organizatorom, że mogą być jeszcze lepsi, co wydaje mi się było intencją autora. Kibicuję zarówno jednym jak i drugim i mam nadzieję, iż te Turnieje będą rosły, a może pojawi się kolejny konkurent co tylko sprawi, iż będziemy mieli jeszcze większy wybór, jak i lepszą jakość, która moim zdaniem i tak jest bardzo wysoka.

    Dobrej gry!

Comments are closed.