Od zera do Tigera w 21 miesięcy. Czyli Jacek Zett i historia jego sukcesu.
Piszę ten artykuł zaraz po nagraniu filmu, analizy swingu naszego studenta (Target 54) Jacka Zett. Video porównanie swingu Jacka z marca 2015 r. do swingu Jacka ze stycznia 2017 r. i do swingu Tigera Woodsa z jego najlepszych czasów (2008 r.) trwa ponad 17 minut i jest to materiał dla pasjonatów. Dla zwykłego zjadacza golfowego chleba film ten może okazać się ciężko strawny, chociaż wnioski z niego płynące są ciekawe. Stąd ten skrót.
Teza: Każdy może mieć swing jak Tiger Woods !
Potrzebne do tego będą : 1. Chęć; 2. Kilka godzin tygodniowo; 3. Fachowy instruktaż.
Jak wspominałem Jacek od początku swojej kariery golfisty związał się z Target 54 i Trenerem Krzysztofem Czupryną. Jacek jest dojrzałym sześćdziesięciopięcioletnim golfistą. Czynnym zawodowo lekarzem z codziennymi obowiązkami. Brał udział w kilku obozach Target 54 i w programie K. Czupryny „Chcę grać lepiej” ze spersonalizowanymi treningami.
Na początku przedstawię początkową sekwencję swingu naszego Zawodnika tzw. BEFORE.
Z przyczyn czysto humanitarnych nie prezentujemy sekwencji WAY BEFORE, czyli tej jeszcze wcześniejszej. Tu nie ma tragedii ale czterech liter również nie urywa. W odróżnieni od wersji AFTER, gdzie już zaczyna urywać
Tiger Woods z 2008 r. vs Jacek Zett z 2017 r. Zacznijmy od pozycji wyjściowej.
U obu Panów: ramiona zwisają pionowo w dół, linia barków prostopadła do kręgosłupa, boczne odchylenie kręgosłupa (od celu), piłka na wysokości lewego ucha.
Takeaway
U obu Panów: Barki obrócone o 45 stopni, Ramiona niemal proste, biodra praktycznie nie ruszone, dłonie naprzeciw tułowia, znaczny odstęp między końcem kija i prawym udem.
Top of the backswing
U obu Panów: Dłonie nad prawym barkiem, kij skierowany na lewo od celu, dłonie daleko od głowy, zachowana przerwa między kolanami.
Delivery
U obu Panów: kij przecina prawe ramie w połowie, biodra równolegle do celu, ciężar ciała przeniesiony na lewą stronę, zwiększone, względem setupu boczne odchylenie kręgosłupa.
Impact
Mimo, że nie udało się uchwycić obu Panów idealnie w tym samym momencie widać, że głowa jest za piłką, lewe ramie proste ułożone pionowo, szaft lekko pochylony do przodu, lewa noga wyprostowana.
Follow Thru
U obu Panów, kij „wychodzi” nieco poniżej lewego barku, zachowane pochylenie tułowia, roll release, ramiona obróciły się (wraz z główką kija) i utworzyły charakterystyczne skrzyżowanie.
Jak widać na załączonych obrazkach, każdy zdrowy człowiek bez względu na wiek i tężyznę fizyczną może mieć biomechanicznie prawidłowy swing golfowy. Jest to wyłącznie kwestia odpowiedniego treningu. Jackowi już się to udało i teraz droga do handicapu 0 stoi otworem.
Autor: Maciej Miszczak
Instruktor Golfa Target 54 i Związku Golfistów Polskich
Zdjęcia: Materiały własne, youtube
Nie wnikając w merytoryczną wartość artykułu, wydaje mi się, że instruktaż wyglądałby na bardziej fachowy gdyby był napisany bez błędu 🙂
Szanowny Panie Wojtku,
Dziękuję za zwrócenie uwagi. Już poprawiłem.
Pański komentarz chciałem ukryć, ze wstydu i podziękować mailowo, ale podał Pan wymyślonego maila i stąd ten off topic tutaj.
Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że Word nie podkreślił mi tego słowa na czerwono.
Słowo instruktarz istnieje lecz jak Pan słusznie zauważył znaczy coś innego niż instruktaż.
Aczkolwiek gdybym pisząc instruktarz, miał na myśli książkę, którą popełniłem z K. Czupryną, pod tytułem: Jak zostać mistrzem gry w golfa, czyli jak dojść do handicapu 0, to od biedy by uszło. Ale nie miałem, gapa jestem i dyslektyk.
A ponad to, dla mnie, ortografia i interpunkcja pełni rolę służebną wobec treści i nie przejmuję się nią zbytnio. Choć powinienem.
Będę wdzięczny za kolejne korekty.
Serdecznie Pozdrawia:
Maciej Miszczak