Z cyklu : Golfowe Przypowiastki

Jak grać Zerem by zostać Tigerem – nieautoryzowany wywiad z Wielkim Zerem

 

 

GG: Golf Guru

WZ: Wielkie Zero

 GG: W artykule Macieja Miszczaka „ Od Zera Do Tigera”, a w zasadzie w analizie Twojego swingu golfowego, Maciek nazywa Cię Jackiem Zett. Artykuły na naszym portalu podpisujesz Super Golfista, a teraz słyszę , że nazywasz siebie Wielkim Zerem. Kim Ty właściwie jesteś ?

WZ: Mam wiele twarzy podobnie jak kolega Gray. On wykorzystuje je do czynów nierządnych, czego mu zazdroszczę, ja w celach rządnych, jak przystało na starszego pana.Ale po kolei : Jacek Zett jest nazwą mojej skrzynki mailowej. Nic odkrywczego. Super Golfista to już inna historia. W jednym z artykułów skarżyłem się na swoją głowę, która nie pozwala mi dobrze grać w golfa. Swing piękny, a na polu krzaki. Turnieje ! zawsze 10 punktów więcej niż norma. I wtedy odezwała się Pani docent Aneta Moniuszko najsłynniejsza „golf gurowa” mentalistka. Jej rada brzmiała : uwierz w siebie, nazwij siebie super golfistą. Przecież nim jesteś. I tak to zostało.

GG:  A Wielkie Zero ?

WZ:  Nie tak dawno wysłałem na festiwal filmowy do Tailandii dwie etiudy pod tytułem „garażowy swing”. O sprawie zapomniałem. Na zwycięstwo nie liczyłem, nie jestem wybitnym filmowcem, a tu nagle ……otwieram stronę Golf Guru, a tam artykuł doktora nauk kijowych Macieja Miszczaka „ Od Zera do Tigera” i materiały z moich garażowych filmów.

 

 

GG:  ?

WZ:   Okazało się ,że film wygrał. Na marginesie, na festiwalu jedynym jurorem był zwyczajnie nadzwyczajny profesor Krzysztof Czupryna. A że młody, to nie w głowie mu rozbieranie starego swingu, więc wysłał do doktora docenta Miszczaka, a ten rozebrał.

GG:  I ?

WZ:  I okazało się, że najważniejszą rzeczą w swingu jest ZERO. Proszę zwrócić uwagę : zero między ramionami, zero między nogami, a u pana profesora nawet na głową. Ważne to czerwone. To żółte to aureola. I czym więcej posiadasz zer, tym twój swing jest lepszy.

GG:  I zostaniesz już Wielkim Zerem ?

WZ:  Nie. Okazało się, to opinia profesora Czupryny, że w fazie Transition zero musi z pomiędzy nóg wypaść. Wtedy dopiero jest właściwe przeniesienie ciężaru ciała.

Nie mogę więc być Zerem, nawet Wielkim, wypadającym komuś z pomiędzy nóg.

Zostaję super golfistą.

 

 

 

 

 

 

 

P.S. Dziękuję za Oskara (Moonlight nie wygrał, Akademia po raz kolejny się pomyliła) i pomoc  przy napisaniu artykułu moim przyjaciołom Maćkowi Miszczakowi – dziękuję Ci Maćku. Krzysztofowi Czuprynie – dziękuję Ci Krzysiu. Mojemu wydawcy – Jackowi Nowickiemu – dziękuję Ci Jacku i wszystkim ludziom, którzy w tym dziele mnie wspierali. Niech golfowy Guru będzie z Wami.

A, i dziękuję Caddiemu i jego siostrze za wsparcie duchowe i anonimowemu przyjacielowi Januszowi za komentarz do innego artykułu.

Super golfista Jacek zaidlewicz

 

You may also like

1 Comment

  1. Fantastyczny artykuł ! Tab bardzo potrzebny na poczatku sezonu. Usmiałem się do łez. Brawo!

Comments are closed.