Home Travel Z cyklu „Jack Holmes na tropie” 

Z cyklu „Jack Holmes na tropie” 

by golfguru

 Siedzę. Na kanapie siedzę i myślę. Dziwna to rzecz, w dzisiejszych czasach, myśleć. Telewizor za nas myśli, politycy za nas myślą, nie mówiąc o życzliwych sąsiadach, którzy też za nas myślą.

A ja siedzę i myślę.

Intensywnie myślę, jak z trzewi wyciągnąć coś, co mi przeszkadza w grze w golfa.

Do wyciągania zmusiła mnie ważna pani w telewizji, która relacjonowała zachowanie się Igi Świątek na korcie. Pani ta była trenerem mentalnym i twierdziła, że nasza Igunia umie złe myśli tworzące się w głowie, przesunąć w głąb trzewi, zmienić w tych trzewiach, tą myśl, w coś, nie zrozumiałem w co, ale w coś, co można wyciągnąć i z siebie wyrzucić. I wtedy nie ma się już złej myśli i wygrywa się mecz.

Siedzę więc na kanapie i wyciągam. W sumie to jeszcze nie wyciągam. Na razie wpycham z głowy do trzewi. Wpycham myśl taką „ wąski ten farway. Jak zrobię slice to skończę na out of bounce” I nie daję rady. Wepchnąć nie daję.

Zagraniczne wyrazy utknęły w gardle i czekają na tłumacza, a komputer się zaciął i google nie działa.

Mądra ta nasza tenisistka.   W trzecim secie opróżniła trzewia i zdobyła kolejny punkt. A ja nawet nie umiem niczego do tych trzewi wepchnąć.

Na zamku koniczynowego króla

Ale ja nie o tym. Chciałbym dzisiaj o dziwnym polu golfowym. Króliczym polu, a właściwie zajęczym.

Szczecinianie mają to szczęście, niezależnie od tego, że mieszkają w Szczecinie, to jeszcze w zasięgu 100 kilometrów mają cztery pola golfowe. Amber, Kamień, Binowo i Modry Las.

Okazuje się, że jest i piąte i to bliżej niż Modry, Kamień czy Amber. A imię jego Krugsdorf.

Znam to pole, mniej więcej,  od roku. Z zachwytów znam.

Siostra Caddie o polu opowiada i w zachwytach opowiada, jako że jest członkiem stowarzyszenia Golf & Relax, które za swoją siedzibę wybrało właśnie to niemieckie pole. Trochę niepatriotycznie tak do Niemca, ale wybrało. Motto klubu : Golf na polu, Relax w pałacu.

Zadzwoniłem do Krzyśka Czupryny. „A i owszem, kilka razy grałem. To taki links. Trzeba uważać na rafy. Dużo tam wysokiej i gęstej trawy. Jak nie ma drzew, to musi być chociaż trawa, dodał” i połączenie się urwało.”

I pojechałem.

Mam wolne od pchania. Nie muszę wpychać złych myśli do trzewi. Właśnie Iga Świątek przegrała i wściekle rzucała rakietą. W deblu przegrała. Jak ona nie dała rady zapanować nad sobą, to nikt nie da rady, pomyślałem i zostawiam myśli w głowie i nie pcham.

Wracamy do pola, leżącego, przypominam, 40 minut jazdy od Szczecina.

krugsdorf golfguru 3

Pierwsza dziewiątka, bez zachwytów. Trochę siermiężna, ale nie rozczarowująca. Dla daleko uderzających wąska, dla „slice-rów”, straszna. Trawy w rafach pożerają i nie oddają. Taka uroda linksów. Za „trochę siermiężna” oberwałem od siostry Caddie. Zdecydowanie nakazała mi zmienić ocenę. To może tak „ Pierwsza dziewiątka bez zachwytów. Za bardzo, nie golfowo, łąkowa. Trochę jak pierwsza dziewiątka w Kamieniu.”

Dziewiątka druga, to inna zabawa. Bardziej techniczna, lekko pofałdowana, fajniej trudna. Pojawia się też trochę – mało absorbującej, zarośniętej trzciną, wody.

krugsdorf golfguru 4

Najciekawsze na polu w Krugsdorfie to, nie spotykana nigdzie indziej na świecie, koniczyna.

Farway`e pokryte dywanami pięknej zielonej koniczyny. Zające grają na okrągło.

Efekt koniczynowego pola ?

Pozytywny – wszędzie zielono. Nawet jak na innych polach, z braku wody – żółto, koniczyna zielona. Negatywny – piłka wpadająca w zajęczy przysmak się nie toczy. Spada i stoi. W uderzeniach jednak nie przeszkadza. Ma dobry poślizg, ale „niedoloty” to norma.

Pole warte zagrania, pałac wart zwiedzenia. Stylowe wnętrza, haftowane obrusy, kryształy, srebrna zastawa. Chyba srebrna, w każdym razie starodawna. Pałacyk, na zewnątrz, nic nadzwyczajnego.

krugsdorf golfguru 1

 

Postanowiłem, przy okazji pobytu, skorzystać z krugsdorfowej kuchni.  Wystrój  zapowiadał homara, steka, przynajmniej potrawkę z jelenia, a dostałem – wursta, mieloną kiełbasę z grilla. A w tym samym czasie w Szczecinie ktoś zajadał się śląską z cebulką i żółtym serem. Piwo, jak to Niemcy, mieli dobre.

Pole, nie dość, że blisko Szczecina, ma jeszcze jeden atut – opłatę roczną.

  1. a) Miejsce zamieszkania < 60 km od klubu 500 €
  2. b) Miejsce zamieszkania 60 – 90 km od klubu 400 €
  3. c) Miejsce zamieszkania > 90 km od klubu 333 €

Krugsdorf Golf Club 

Green Fee : 35 – 55 E

HCP : 72 

Otwarte : 2009 

Architekt : Brian Willett i James Harbuck 

Długość pola : Białe : 6170; Żółte: 5804; Czerwone : 4706 

 

Ps. Iga Świątek wygrała. Siedzę więc na kanapie i wciskam. Myśl taką w trzewia  wciskam                   „ Przede mną woda, 140 metrów w locie, na pewno utopię” Jestem już na wysokości odźwiernika. 

 

Ps.2 No i zamknęli. Granicę zamknęli i nie ma Krugsdorfa. Mogę spokojnie dalej wciskać. Tylko po co ?

krugsdorf golfguru 5

krugsdorf golfguru 5

 

 

 

You may also like

Subscribe my Newsletter for new blog posts, tips & new photos. Let's stay updated!

Contact info

@2021 – Designed and Developed by  GOLFGURU

Ostatnie Posty

Are you sure want to unlock this post?
Unlock left : 0
Are you sure want to cancel subscription?
-
00:00
00:00
Update Required Flash plugin
-
00:00
00:00