67
Z prawdziwym smutkiem dowiedzieliśmy się dzisiaj o śmierci naszego przyjaciela-golfisty Jacka Orzecha.
Jacek zmarł po ciężkiej, kilkumiesięcznej chorobie i do końca miał nadzieję na wyzdrowienie.
Wszyscy jego przyjaciele z pola przez długie miesiące podtrzymywali go w walce z chorobą.
Jacek był człowiekiem z niesamowitym poczuciem humoru i golfistą z jednocyfrowym handicapem.
Jego powiedzenia w stylu „bo wiesz gdybym ja chciał żeby on powiedział jemu, że nie do końca, bo rozumiesz jak to bywa i dlatego nie mogę …” wywoływały u nieznajomych konsternację, a u przyjaciół śmiech.
Jacek graj tak jak lubisz, wszyscy i tak się kiedyś spotkamy na pięknych polach…..