85. Turniej Masters rozpoczął się od zwrócenia uwagi na Willa Zalatorisa, a zakończył się na zupełnie kimś innym.
29-letni Hideki Matsuyama zostaje drugim człowiekiem z Azji, który wygrał Masters, dołączając do Koreańskiego YE Yang.
Nowy mistrz Masters od dawna jest zawodnikiem światowej klasy – to jego szóste zwycięstwo w PGA Tour, ale teraz ma szansę stać się jedną z największych gwiazd tego sportu.
Japonia jest krajem oszalałym na punkcie golfa, a Matsuyama będzie głównym tematem tych igrzysk.
W niedzielny wieczór Matsuyama znany ze swojej skromności , odmówił nazywania siebie największym japońskim golfistą wszechczasów, chociaż pozwolił: „Jestem pierwszym, który wygrał majora”
Niedzielna podróż Matsuyamy do zwycięstwa była pełna wydarzeń, jego prowadzenie, kurczyło się, rosło i kurczyło ponownie, zanim zdołał odnieść historyczne zwycięstwo.
Doszedł do 72. dołka z przewagą dwóch strzałów nad Willem Zalatorisem, co pozwoliło 29-latkowi wykonać bogeya, strzelając 73 i kończąc na -10, przed Jordan Spieth i Xander Schauffele
„Miałem naprawdę dobrą rozgrzewkę i czułem się naprawdę dobrze idąc na pierwsze tree, dopóki ne dotarło do mnie, że byłem w ostatniej grupie Masters i wtedy byłem naprawdę zdenerwowany” – powiedział Matsuyama.
„Ale moim dzisiejszym planem było dać z siebie wszystko na 18 dołkach. To była moja myśl przez cały dzień, po prostu daj z siebie wszystko, daj z siebie wszystko.”
Webb Simpson, jeden z ulubionych towarzyszy Matsuyamy podczas posiłków, powiedział w niedzielę: