Jak zapewne wiecie:-) będę pisać przez najbliższy tydzień tylko o golfie. Na pierwszy rzut wybrałam pole niedaleko, polecane przez znajomego Maćka, którego nie ma na Facebooku. Niewiarygodne swoją droga. Bardzo się cieszę ze zagrałam oczywiście, ale pole jest po prostu zwykle. Nie ma w nim magii, nie ma tego zachwytu; Whaw! ale tu pięknie. Bardzo poprawne, greeny dosyć wolne, w miarę zadbane. Dwie rzeczy bardzo mi przeszkadzały. Straszny upał. Słońce pali niewiarygodnie. I brak przyjaciół Magdalena Vielhaber Anna Woźniak Arek Kapitan Blues . Jednak samemu, szczegolnie jak nie ma się czym zachwycać, jest smutno. Na pocieszenie zagrałam 91:-). Pole kosztuje 120 USD ale w cenie jest transport z dowolnego hotelu, meleks, picie i kanapki na polu, driving. Trochę drogo jak na takie zwykle pole. Najładniejszy jest moim zdaniem dołek 16, par 3 przez wodę. Druga dziewiątka przez to ze płynie tu jakaś rzeczka jest zdecydowanie bardziej urokliwa. Takim najbardziej znanym dołkiem jest ósemka, tez par 3, otoczona bunkrami w kształcie rozgwiazdy. Zdjęcie trudno zrobić bo nie widać tego. Przynajmniej z mojego wzrostu:-) mam nadzieje ze jutrzejesze pole będzie petardą.

Agnieszka S.

You may also like

1 Comment

  1. Agnieszko!!
    Jak kolejne pola? Czy już zwariowałaś? Z niecierpliwością czekam na podsumowanie Dominikany.
    pozdrawiam super golfista jacek zaidlewicz

Comments are closed.